Fotograf Ślub Śląsk Bielsko-Biała Zdjęcia dzieci, Fotografia ślubna, Fotografia ciążowa, Śląsk, Bielsko-Biała

Blog poświęcony fotografii portretowej, ślubnej, ciążowej i dziecięcej. Przykładowe sesje. Zapraszam!

Subskrybuj Posty [Atom]

wtorek, 27 lipca 2010

 

Wspomnienia.....

Dzisiaj będzie trochę wspomnień.... Niedawno miałam okazję powrócić do czasów dzieciństwa, do małej wsi pod Krakowem. Tam u cioci i wuja spędzałam z siostrą każde wakacje, takie wakacje których się nie zapomina ;) To była taka coroczna ucieczka z dużego i hałaśliwego miasta do cudownego, spokojnego miejsca. Zawsze jak przyjeżdżałyśmy witała nas już po drodze ekipa z naszej paczki ;) Po przyjeździe koniecznie musiałam przywitać się ze wszystkimi zwierzakami a było ich nie mało. Na śniadanie zawsze czekały na nas świeże drożdżówki z maleńkiego sklepiku do którego trzeba było przejść spory kawałek drogi. Były też najlepsze kanapki z panierowaną mortadelą, domowe pierogi z wiśniami, rosół z niedawno chodzącej po podwórku kury :) A gdy wujek, myśliwy, wrócił z polowania była kaczka, bażant albo sarna. Pamiętam ciocię skubiącą kaczki z piór na środku kuchni, i dziwne odgłosy rano a potem okazało się że wykluły się kurczaczki ;) Małe kaczuszki uczyłyśmy z siostrą pływać ale jakoś nam to nie wychodziło ;) Było też wyprowadzanie krów na pastwisko a potem gonienie ich po wsi bo czasem zdarzyło się jednej zerwać z łańcucha ;) Szałasy w lesie, huśtawki na drzewie z powrózka, zjeżdżanie z górki na zgniłych jabłkach ;)
Kopanie ziemniaków, żniwa, strącanie godzinami owoców z drzew. Zabawy w stodole na sianie, chowanie się w domu przed pszczołami gdy się roiły. Wujek w swoim królestwie zrobił nam drewniane mebelki dla lalek, tam też cała paczka zbierała się gdy wujek robił miód i czekaliśmy na resztki ;) Lubiłyśmy też przesiadywać u taty koleżanek z paczki, który był szewcem. Potem przymierzałyśmy te wszystkie buty :) I jeszcze cała masa innych cudownych wspomnień jest ale nie będę się rozpisywać ;)
W te odwiedziny zabrałam dzieci żeby zobaczyły gdzie mama spędzała wakacje. Były zachwycone a Szymon zakochał się w..... kurach :)))) Sporo się zmieniło od tamtych wakacji, wszystko jest jakieś mniejsze, wiele naszych miejsc zarosło, zwierzaków już nie ma tyle co kiedyś ale wspomnienia zawsze zostaną :) Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć :)




DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

DSC_0006m

Etykiety:

Komentarze:

wow Ania fajnie to opisałaś! aż sobie Ciebie wyobraziłam biegającą po tych łąkach :D
też mam podobne wspomnienia, to były czasy! ehhh fajnie!
kura na drodze świetna!
 
fajna historyjka, zwarta i z polotem, brawo :)
 
mam podobne miejsce... aż łezka się w oku kręci echhh.

P.S Szymon! świetna fryzura :)
 
Aniu super! :) i opowieść i zdjęcia :D
sielskie, wiejskie wakacje :D
 
az mi sie lza zakrecila przez ten opis!!! pamietam jeszcze zjazdy na rowerze z tej zwirowej gorki ktore czesto konczyly sie w pokrzywach, przesylanie wiadomosci do domu kolezanek w pudelku po herbacie, pierwsze odcinki z archiwum x w pokoju obok strychu co bylo nie malym przezyciem, lato z radiem zawsze od rana, pierwsze randki naszego kuzyna i jego pieczalowite do nich przygotowania lacznie ze spiewem pod prysznicem:) i jego kolege Robiego najprzystojnieszego w calej wsi zasilajacego szeregii kompani reprezentacyjnej i wiele wiele innych...ale i tak najlepsza byla slizgawka ze zgnitych jablek hehehee!!!!!:D
 
Ahhh "Archiwum X" nocą, same w pokoju na górze, ciemno, ale było strasznie :)))
Całkiem zapomniałam o tym "naszym" przystojniaku :D dzięki Ola za przypomnienie hehehe
 
Boskie! I zdjęcia i opis.
 
Co za sielanka... Piękne obrazy zatrzymałaś we wspomnieniach..
 
Piękne wspomnienia, piękny opis, piękne zdjęcia... Też na takie wakacje na wieś jeździłam jak byłam mała, to były najfajniejsze wakacje pod słońcem! :-)
 
Magia z dziecięcych lat :)
 
Świetny tekst i super zdjęcia. Aż wróciły wspomnienia z moich magicznych miejsc z dzieciństwa... :)
 
Anka przeniosłaś mnie w świat swojego dzieciństwa:) świetna historia okraszona zdjęciami:)
 
Super klimacik pokazałaś, obróbka świetna, koresponduje z obrazem!
 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]



‹‹ Strona główna